Portret zbiorowy we wnętrzu - Dom opieki - Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski
С переводом

Portret zbiorowy we wnętrzu - Dom opieki - Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski

Альбом
Wojna Postu Z Karnawalem
Год
2002
Язык
`Polaco`
Длительность
248690

A continuación la letra de la canción Portret zbiorowy we wnętrzu - Dom opieki Artista: Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski Con traducción

Letra " Portret zbiorowy we wnętrzu - Dom opieki "

Texto original con traducción

Portret zbiorowy we wnętrzu - Dom opieki

Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski

Оригинальный текст

Surowo na nas patrzą szafarki dni ostatnich

W milczeniu oskarżają, żeśmy się zestarzeli

Zmieniają prześcieradła — wyrodne nasze matki

Nienawidzące dzieci w wykrochmalonej bieli

Jak one — pomarszczonych na tle poduszek gładkim

Przynoszą nam posiłek, jak dar na zmarnowanie

Te kury obrażone na jajko — że zepsute

I zaciskają usta, gdy słyszą ust mlaskanie

Jakby musiały połknąć coś przez nas już przeżute

Skarane miłosierdziem za dawne grzechy panien

Pensjonariusze łaski, niesfornych starców grono

Nasłuchujemy z trwogą szelestu czarnych sukien

Broimy niedołężnie, gdy świece pogaszono

I niedomknięte okno minuty liczy stukiem

Wzywając kolejnego na zasłużone łono

Objęły nas staruchy w wieczyste dożywocie —

Artystów-deliryków, oślepłych geografów

Bezbronnych generałów, Chrystusów na Golgocie

Zbankrutowanych skąpców, odkrywców innych światów

Płynących krypą pryczy po swym przedśmiertnym pocie

Kapłanki dyscypliny bez odstępstw, bez wyjątków

Pilnują nas bez przerwy żółtymi powiekami

Byśmy — nieobliczalni, skąpani jak we wrzątku

Znów — życiem nienażarci — nie stali się chłopcami

I świata nie zaczęli urządzać od początku

Amen

Перевод песни

Los ministros de los últimos días nos miran con severidad

Nos acusan en silencio de envejecer

Cambian las sábanas - nuestras madres son degeneradas

Odiando a los niños en blanco almidonado

Como ellos, arrugados contra el fondo de almohadas suaves.

Nos traen una comida como regalo para desperdiciar

Estas gallinas se ofenden por el huevo - que está echado a perder

Y aprietan los labios cuando oyen el chasquido de la boca

Como si tuvieran que tragar algo masticado por nosotros

Castigado con misericordia por los pecados anteriores de las vírgenes

Reclusos de gracia, un grupo de viejos rebeldes

Escuchamos con miedo el susurro de los vestidos negros

Desfloramos cuando las velas están apagadas

Y cuando la ventana está abierta, los minutos están haciendo clic

Llamando a otro a un útero bien merecido

Fuimos abrazados por las ancianas de cadena perpetua -

Artistas delirantes, geógrafos ciegos

Los generales indefensos, los Cristos en el Gólgota

Avaros arruinados, exploradores de otros mundos

Literas flotando en una cripta después de su sudor mortal

Sacerdotisas de la disciplina sin derogaciones, sin excepciones

Nos vigilan con párpados amarillos

Seríamos - impredecibles, bañados en agua hirviendo

Nuevamente, por no ser familiares, no se convirtieron en niños.

Y no empezaron a arreglar el mundo desde el principio

Amén

Más de 2 millones de letras

Canciones en diferentes idiomas

Traducciones

Traducciones de alta calidad a todos los idiomas

Búsqueda rápida

Encuentra los textos que necesitas en segundos