Epitafium dla Dylana - Jacek Kaczmarski
С переводом

Epitafium dla Dylana - Jacek Kaczmarski

  • Альбом: Bankiet

  • Año de lanzamiento: 1994
  • Idioma: Polaco
  • Duración: 4:40

A continuación la letra de la canción Epitafium dla Dylana Artista: Jacek Kaczmarski Con traducción

Letra " Epitafium dla Dylana "

Texto original con traducción

Epitafium dla Dylana

Jacek Kaczmarski

Оригинальный текст

Ocean w nas śpi

I horyzont z nas drwi

Płytka fala fałszywie się mieni

A prawdziwy jest rejs

Do nieznanych ci miejsc

Kiedy płyniesz na przekór przestrzeni

I na tej z wielu dróg

Po co ci para nóg

I tak dotrzesz na pewno do końca

Niepotrzebny ci wzrok

Żeby wyczuć swój krok

I nie musisz wciąż radzić się słońca

Wielbicieli i sług

Tłum ci zawisł u nóg

To wolności twej chciwi strażnicy

Zaprowadzisz ich tam

Gdzie powinieneś być sam

Z nimi żadnej nie przejdziesz granicy

Wielbicieli i sług

Tłum ci zawisł u nóg

To wolności twej chciwi strażnicy

Zaprowadzisz ich tam

Gdzie powinieneś być sam

Z nimi żadnej nie przejdziesz granicy

Zlekceważą twój głos

Którym wróżysz im los

Od jakiego ich nic nie wyzwoli

Bo zabije ich las

Rąk co klaszczą na czas

W marsza rytm co śmierć niosąc nie boli

Patrz jak piją i żrą

Twoją żywią się krwią

I żonglują słowami twych pieśni

Lecz nic nie śni im się

A najlepiej wiesz że

Nie istnieje wszak to co się nie śni

By przy śmierci twej być

Płakać śmiać się i drwić

To jedyny cel twojej eskorty

Oddaj komuś rząd dusz

I na własny szlak rusz

Tam gdzie żadne nie zdarzą się porty

Mówić będą żeś zbiegł

Ale wyjdą na brzeg

I zdradzieckie ci lampy zapalą

Ale ty patrząc w dal

Płynąć będziesz wśród fal

Aż sam wreszcie staniesz się falą

Mówić będą żeś zbiegł

Ale wyjdą na brzeg

I zdradzieckie ci lampy zapalą

Ale ty patrząc w dal

Płynąć będziesz wśród fal

Aż sam wreszcie staniesz się falą

Перевод песни

El océano está durmiendo en nosotros

Y el horizonte se burla de nosotros

La ola poco profunda brilla falsamente

Y el crucero es real

A lugares desconocidos para ti

Cuando nadas contra el espacio

Y en este uno de los muchos caminos

¿Por qué necesitas un par de piernas?

Definitivamente llegarás al final de todos modos.

No necesitas tu vista

sentir tu paso

Y no tienes que seguir consultando al sol

Devotos y sirvientes

La multitud colgaba a tus pies

Son tus codiciosos guardianes de la libertad.

Los conducirás allí.

¿Dónde deberías estar solo?

No cruzarás ninguna frontera con ellos.

Devotos y sirvientes

La multitud colgaba a tus pies

Son tus codiciosos guardianes de la libertad.

Los conducirás allí.

¿Dónde deberías estar solo?

No cruzarás ninguna frontera con ellos.

Ignoran tu voz

Que les dices su destino

de los que nada los librará

Porque el bosque los va a matar.

Las manos que aplauden en el tiempo

En la marcha, el ritmo de lo que la muerte no duele

Míralos beber y comer

Se alimentan de tu sangre

Y hacen malabares con las palabras de tus canciones

Pero no sueñan con nada

Y tú sabes mejor que

Después de todo, lo que no existe no existe

estar en tu muerte

Llorar, reír y burlarse

Este es el único propósito de su escolta

Dale a alguien una fila de almas

Y sigue tu propio camino

Donde no hay puertos

Dirán que te escapaste

Pero irán a tierra

Y las lámparas traicioneras te alumbrarán

Pero estás mirando hacia otro lado

Navegarás entre las olas

Hasta que finalmente te conviertes en una ola

Dirán que te escapaste

Pero irán a tierra

Y las lámparas traicioneras te alumbrarán

Pero estás mirando hacia otro lado

Navegarás entre las olas

Hasta que finalmente te conviertes en una ola

Más de 2 millones de letras

Canciones en diferentes idiomas

Traducciones

Traducciones de alta calidad a todos los idiomas

Búsqueda rápida

Encuentra los textos que necesitas en segundos