Chrystus i kupcy - Jacek Kaczmarski, Zbigniew Lapinski, Przemyslaw Gintrowski

— Towaru!

— Krzyczy chciwy lud —

My towar wszelki dzisiaj mamy!

Zaspokoimy każdy głód

Co zechcą kupić - odsprzedamy!

Tu połcie haseł, wiary kark!

Zwoje idei, miąższe snu!

W świątyni sytość waszych warg!

Róg obfitości tylko tu!

— Nie mogę w to uwierzyć, do świątyni wchodzę

Drżą złote stropy wzdęte tłumu wrzawą i smrodem

Tłuszczem spływają ściany, głosy dźwięczą trzosem

Płacą tu ile mają, biorą co uniosą!

Wynoście się natychmiast, kupcy i handlarze!

Złodzieje i żebracy śliniący brudne grosze!

Oczyścić mi posadzki!

Wykadzić ołtarze!

Niech w pustym gmachu znowu zabrzmi echem poszept

Głosu mego nie słychać!

Krzyk mój znikł we wrzawie!

Co mam robić w świątyni w targ wyrosłej z gruntu?!

Krzyczeć, krzyczeć, aż gardło w krzyku tym wykrwawię!

Wierzyć, wierzyć, aż wiarę sprowadzę do buntu!

— Dalej brać ile wlezie, płać i nastaw ręce!

Na plecy bierz, co twoje, wracaj póki dają!

Sprzedaj, co da się sprzedać, a będziesz miał więcej!

Bóg inaczej spogląda na tych którzy mają!

— Precz!

— Bóg inaczej spogląda na tych, którzy mają!

— Precz!

— Bóg inaczej spogląda na tych, którzy mają!

- ¡Bienes!

- Grita la gente codiciosa -

¡Tenemos todos los productos hoy!

Saciaremos cada hambre

¡Lo que quieren comprar, lo revenderemos!

¡Pon aquí tus contraseñas, tu cuello de fe!

¡Ideas enrolladas, sueño de carne!

¡En el templo, llena tus labios!

Cornucopia solo aquí!

- No puedo creerlo, entro al templo.

Los techos dorados, hinchados por la multitud, tiemblan con el ruido y el hedor

Las paredes caen gordas, las voces suenan violáceas

¡Aquí pagan lo que tienen, toman lo que llevan!

¡Fuera ahora, comerciantes y comerciantes!

¡Ladrones y mendigos babeando centavos sucios!

¡Limpia mis pisos!

¡Haced altares!

Deja que un susurro resuene de nuevo en el edificio vacío

¡No puedo escuchar mi voz!

¡Mi grito se desvaneció en el tumulto!

¿Qué se supone que debo hacer en un templo, un mercado que ha crecido de la tierra?

¡Grita, grita hasta que el grito salga de mi garganta!

¡Creed, creed, hasta que lleve la fe a la rebelión!

- ¡Sigue tomando todo lo que puedas, paga y levanta la mano!

¡Llévate lo que es tuyo a la espalda, vuelve mientras te lo dan!

¡Vende lo que se puede vender y tendrás más!

¡Dios mira diferente a los que tienen!

- ¡Vete!

- ¡Dios mira diferente a los que tienen!

- ¡Vete!

- ¡Dios mira diferente a los que tienen!