Spokojnie - TPS, DACK, Zbuku

Spokojnie, znajdź chwilę na oddech

Czas z nim wiąże się, wszystko co ulotne

Siedzi to ciągle w nas

To czas

Spokojnie znajdź chwilę na oddech

Czas z nim wiąże się, wszystko co ulotne

Siedzi to ciągle w nas

To czas, czas

Często się spóźniam, ale to nieważne jest

Bo zawsze mam czas na to, co naprawdę ważne jest

Rodzina i bliscy, nie wódka i koka

Może finał być przykry jak stracisz to, co kochasz

Czego chcą ode mnie, plotkują na mój temat

Co im się nie podoba, że mnie nie, a ich zżera

Strach wypisany, na skórze pisze życie

Znaczy jego cząstki przeżyte w bólu widzę

Codziennie te wspomnienia, gdzie serce się krajało

Na więcej niż pół, łzy nie chciały lecieć za to

Oczami moimi nie chciałbyś zobaczyć

Wtedy jak leżałem w tych szpitalach lub w pace

O władze, pieniądze dziewczyny wojny toczą

A ja chcę tylko działkę z tortu zabrać ze sobą

Ich solą na ranę, najdroższe niewidzialne

Miłość i honor, wszystko jest łatwopalne

Mała iskra i się pali, jak jointy z ziomalami

Obroty samarami, może nawet przynieść sami

Wyczuwam z oddali, czuć złe emocje

Jeśli życzysz mi źle, mam dla ciebie wyjście gorsze

Spokojnie, znajdź chwilę na oddech

Czas z nim wiąże się, wszystko co ulotne

Siedzi to ciągle w nas

To czas

Spokojnie znajdź chwilę na oddech

Czas z nim wiąże się, wszystko co ulotne

Siedzi to ciągle w nas

To czas, czas

Zapalam znicz za tych, których nie ma dzisiaj ze mną

Wylewam łyk, niech ta ziemia będzie dla was lekką

Bo często życie me to piekło, nie żadne raje

Tu każdy pali gandzię, by na chwilę spokój znaleźć

Ziomal za ziomalem staję tak jak na ustawkach

Prawdziwych ludzi się poznaję po czynach nie gadkach

Pióra na ławkach (?)

I modły matek, żeby synkom nie zabrakło farta

Ej, nie twój świat, to się za to nie bierz

Ziomuś, spokojnie, prawdziwych poznajesz tylko w biedzie

Dziś jestem pewny siebie, wiem dokąd ten wózek jedzie

Ulica to zasady, a nie miejsce, kurwa nie wiesz?

Niejeden prezes zaczął pod blokiem

Na spokojnie, dzieciak, małą łyżką, krok za krokiem

Pod blokiem skończyć chyba będzie trochę gorzej

Na spokojnie słuchaj siebie tylko i wyłącznie

Spokojnie, znajdź chwilę na oddech

Czas z nim wiąże się, wszystko co ulotne

Siedzi to ciągle w nas

To czas

Spokojnie znajdź chwilę na oddech

Czas z nim wiąże się, wszystko co ulotne

Siedzi to ciągle w nas

To czas, czas

Cálmate, encuentra un momento para respirar

Se le asocia el tiempo, todo lo fugaz

todavía está en nosotros

Es la hora

Tranquilamente encuentra un momento para respirar

Se le asocia el tiempo, todo lo fugaz

todavía está en nosotros

es hora, hora

A menudo llego tarde, pero no importa.

Porque siempre tengo tiempo para lo realmente importante

Familia y seres queridos, no vodka y coca cola.

El final puede ser triste cuando pierdes lo que amas

Que quieren de mi, chismes de mi

Lo que no les gusta es que a mi no me gusta, y se los come

El miedo está escrito, la vida está escrita en la piel

Me refiero a sus partes vivían en el dolor puedo ver

Todos los días estos recuerdos donde el corazón se estaba rompiendo

Más de la mitad, las lágrimas no querían volar por esto.

No querrías ver a través de mis ojos

Luego, cuando estaba acostado en estos hospitales o en la oficina

Las chicas luchan por el poder y el dinero.

Y solo quiero llevarme un pedazo de pastel

Su sal en la herida, queridos invisibles

Amor y honor, todo es inflamable

Una pequeña chispa y arde como porros con homies

Las rotaciones de Samara pueden incluso traerse

Siento desde la distancia, siento malas emociones.

Si me deseas mal, tengo una peor opción para ti.

Cálmate, encuentra un momento para respirar

Se le asocia el tiempo, todo lo fugaz

todavía está en nosotros

Es la hora

Tranquilamente encuentra un momento para respirar

Se le asocia el tiempo, todo lo fugaz

todavía está en nosotros

es hora, hora

Enciendo una vela por los que hoy no están conmigo

Derramo un sorbo, que esta tierra sea ligera para ti

Porque muchas veces mi vida es un infierno, no un cielo

Aquí, todos fuman ganja para encontrar la paz por un tiempo.

Homie tras homie, estoy parado como en las configuraciones

Reconozco a las personas reales por sus hechos, no por hablar.

Plumas en los bancos (?)

Y las oraciones de las madres para que a sus hijos no se les acabe la suerte

Oye, no es tu mundo, así que no lo tomes

Amigo, tómatelo con calma, solo conoces a los reales en la pobreza

Hoy tengo confianza, sé a dónde va este carro.

La calle son reglas, no un lugar, ¿no lo sabes?

Más de un presidente empezó fuera de la cuadra

Tómatelo con calma, niño, con una cuchara pequeña, paso a paso

Va a ser un poco peor al final.

Con calma, escúchate a ti mismo solo y solo

Cálmate, encuentra un momento para respirar

Se le asocia el tiempo, todo lo fugaz

todavía está en nosotros

Es la hora

Tranquilamente encuentra un momento para respirar

Se le asocia el tiempo, todo lo fugaz

todavía está en nosotros

es hora, hora