Młode Wilki X - Verba

Ooo, teraz odchodzę, właśnie się żegnamy

Ooo, bardzo się boję, bo już się nie spotkamy

Te jesienne liście, które mówią, że coś się skończyło

Fotografia przemijania w szarym kadrze zatrzymana

Te jesienne liście, co nie dawno szeleściły

Tak radośnie, by już nawet nie doczekać zimy

Teraz umierają, ale tak widocznie ma być

Przecież wiosna po tych chłodach musi się pojawić

Upadamy, żeby powstać - przez to jak mówiły młode wilki:

«Czasem przegrana to zwycięstwo»

Motocykl czeka, choć w tę aurę nikt nie jeździ

Krople deszczu znaczą część po części

Samotny wilk pilnuje trytorium

Jeden błąd i czeka cibie pandemonium

A ty mu wytłumacz, czemu w tej scenerii

Nie ma jego — jego pana kochanego

Już zaśniedział grawer jego imienia

A jego dziewczyna ma z tym motorem złe wspomnienia

Cierpi, życie wypada jej z rąk

Momentami myśli o tym, żeby odejść stąd

Motocykla za to wszystko nienawidzi

Bo niebo teraz czeka, a piekło teraz szydzi

Szpitalna sala co pamięta niejedną śmierć

Ona pochylona, przytula się

Przy nim skulona, chce mu tyle powiedzieć

Ale śpiączka od dwóch lat zabija nadzieje

Czeka przez te lata, choć rodzina naciskała:

«Ułóż sobie życie z kimś, nie poradzisz sobie sama»

Nie słuchała ich, no bo kocha go nad życie

«Zapalcie iskrę wiary, a nie zapalacie znicze!»

Ooo, teraz odchodzę, właśnie się żegnamy

Ooo, bardzo się boję, bo już się nie spotkamy

Wiatr niesie liście, by upadły za moment

Uwierz mi — idziemy w tą samą stronę

Świat cały w deszczu pędził wokół

Tak wyglądał tamten dzień, ona patrzyła z boku

On i ona na motorach, pusta droga, czasu szkoda

Ta pogoda, nagle woda, poszedł ślizgiem, nie panował

Szybka pomoc — akcja, reanimacja, wciąż oddycha

Dzięki sprzętom, które nigdy nie są na wakacjach

Podpisałeś papier, by być dawcą honorowym

Że będziesz sam w potrzebie to nie przyszło ci do głowy

Lekarze mówią: «Jego serce bić przestaje»

Więc nagle ona stwierdza, że swe serce mu oddaje

Podpisała dokumenty — jest już dawcą

Wsiadła na motor, który był jego oprawcą

«Zaraz zginę, oddaję ci część mnie

Opiekuj się naszą córką, ona teraz potrzebuje cię!»

Ooo, teraz odchodzę, właśnie się żegnamy

Ooo, bardzo się boję, bo już się nie spotkamy

Ooo, teraz odchodzę, właśnie się żegnamy

Ooo, bardzo się boję, bo już się nie spotkamy

Na peryferiach miasta jest mały cmentarz

Tu spoczywa ktoś, kogo należy pamiętać

Gdy usłyszysz tu motoru silnik

Wiedz, że odwiedzają ją młode wilki

Kim jest dziewczyna o której jest ta historia?

Tu mała dziewczynka w górę spogląda

To Twoja mama, która jak nikt wcześniej

Z miłości oddała mi, własne serce

Ooh, ahora me voy, solo nos despedimos

Ooh, tengo mucho miedo porque no nos volveremos a ver

Esas hojas de otoño que dicen que algo se acabó

La fotografía de la fugacidad en el marco gris está congelada.

Esas hojas de otoño que susurraron no hace mucho

Tan alegremente que ni siquiera esperamos el invierno

Están muriendo ahora, pero así es como debe ser

Después de todo, la primavera debe llegar después de este frío.

Caemos para levantarnos, porque, como solían decir los jóvenes lobos:

"A veces perder es ganar"

La moto está esperando, aunque nadie entra en esta aura.

Las gotas de lluvia importan parte por parte

El lobo solitario custodia el triunfo

Un error y el caos te espera

Y le explicas por qué en este escenario

No hay él - su amado maestro

El grabado de su nombre ya se ha empañado

Y su novia tiene malos recuerdos con esta moto.

Ella está sufriendo, su vida se le está cayendo de las manos.

A ratos piensa en irse de aquí

Odia la moto por todo

Porque el cielo está esperando ahora y el infierno se está burlando ahora

Una habitación de hospital que recuerda a más de una muerte

Ella se inclina, abraza

Agachada junto a él, ella quiere decirle tanto

Pero el coma ha estado matando la esperanza durante dos años.

Ha estado esperando estos años, aunque la familia ha presionado:

"Haz una vida con alguien, no puedes hacerlo solo"

Ella no los escuchó porque lo ama más que a su vida.

"¡Enciende la chispa de la fe y no enciendas las velas!"

Ooh, ahora me voy, solo nos despedimos

Ooh, tengo mucho miedo porque no nos volveremos a ver

El viento lleva las hojas para caer en un momento

Créeme, vamos por el mismo camino

El mundo entero estaba corriendo bajo la lluvia

Así era como se veía ese día, ella miraba desde un lado

El y ella en bici, camino vacio, perdida de tiempo

Este tiempo, de repente el agua, resbaló, no reinó

Ayuda rápida - acción, reanimación, todavía respirando

Gracias a un equipo que nunca está de vacaciones

Firmaste el papel para ser donante honorario

Que estarías solo en la necesidad no se te ocurrió

Los médicos dicen: "Su corazón deja de latir"

Entonces, de repente, descubre que le está dando su corazón.

Ella firmó los documentos - ya es donante

Se subió a la moto que era su torturador

«Estoy a punto de morir, te estoy dando una parte de mí

¡Cuida a nuestra hija, te necesita ahora!»

Ooh, ahora me voy, solo nos despedimos

Ooh, tengo mucho miedo porque no nos volveremos a ver

Ooh, ahora me voy, solo nos despedimos

Ooh, tengo mucho miedo porque no nos volveremos a ver

Hay un pequeño cementerio en las afueras de la ciudad.

Aquí yace alguien para recordar

Cuando escuchas un motor de moto aquí

Sepa que los cachorros de lobo la están visitando.

¿Quién es la chica de la que trata esta historia?

Aquí una niña está mirando hacia arriba

Esta es tu mamá que como nadie antes

Por amor, ella me dio su propio corazón