Imię Trawy - Sylwia Grzeszczak

Tyle chciałbyś mi dać

Ale we mnie pustka płonie

Zrywam z wieszaka stary płaszcz

I uciekam, siebie gonię

Bo nie mam imienia

Nie mam imienia

Abyś nim wołał mnie

Bo nie mam imienia

Znaku na ziemi…

A muszę mieć

By kochać cię

Ty chcesz w wazony wstawiać mnie

A ja jestem polną trawą

Garścią zieleni, którą wiatr

Nazwał różą dla zabawy

Bo nie mam imienia

Nie mam imienia

Abyś nim wołał mnie

Bo nie mam imienia

Znaku na ziemi…

A muszę mieć

By kochać cię

Ja bez miłości co dzień

Jestem jak bezdomna trawa…

Esto es lo que te gustaría darme

Pero el vacío me quema

Arranco mi viejo abrigo de la percha

Y me escapo, me persigo

porque no tengo nombre

no tengo nombre

Que me llamarías

porque no tengo nombre

Una marca en el suelo...

y debo tener

Para amarte

Quieres ponerme en jarrones

Y yo soy hierba de campo

Un puñado de verde que hace el viento

Llamó a la rosa por diversión.

porque no tengo nombre

no tengo nombre

Que me llamarías

porque no tengo nombre

Una marca en el suelo...

y debo tener

Para amarte

Yo sin amor todos los días

Soy como hierba sin hogar ...