Nie będę twoją laleczką - Natalia Przybysz

A tu będzie bałagan

Kochanie za wiele wymagasz

Na stole zostają naczynia

To dzisiaj ziemia niczyja

Na dywan te wszystkie okruchy

Aż przyjdą tu karaluchy

Nie ruszę ogryzków od gruszek

Czekamy na inwazję muszek

Niech zaczną kiełkować cieciorki

Dowodem wczorajszej demolki

Niech mole dziurkują ubrania

Co zgniły w pralce bez prania

Nie jestem mości panienką

Co lubi czyścić okienko

Co ścieli i mości łóżeczko

Nie będę twoją laleczką

W barłogu się szlajam od rana

Zieloną herbatą zalana

Kochanie ja palę w pościeli

Uwielbiam ciepło płomieni

Wreszcie mamy chwilę dla siebie

Balkonem zawładną gołębie

Rozluźni się całe mieszkanie

To się nazywa sprzątanie

Y aquí habrá un lío

Cariño, estás pidiendo demasiado

Los platos quedan en la mesa.

Hoy es tierra de nadie

Todas esas migas en la alfombra

Hasta que vengan las cucarachas

No tocaré el corazón de la pera

Estamos esperando la invasión de mosquitos.

Que broten los garbanzos

La prueba del derribo de ayer

Deja que las polillas golpeen la ropa.

Lo podrido en la lavadora sin lavar

no soy una doncella

Que le gusta limpiar la ventana

Lo que hace y hace una cuna.

no seré tu muñeca

He estado deambulando en la litera desde la mañana

Té verde inundado

Cariño, fumo en las sábanas

Amo el calor de las llamas

Finalmente, tenemos un momento para nosotros

Las palomas se apoderarán del balcón.

Todo el apartamento se aflojará.

esto se llama limpieza