Za Szybą - Jeden Osiem L, JedenOsiemL

Te wszystkie moje inspiracje, godne pochwał akcje

Doprowadziły mnie w to miejsce na prywatną stacje

Mój wagon już czeka, peron osiemnasty

Widocznie tak musiało być, że zajmuje tor trzynasty

Ja jestem tu, byłem tu, i raczej będę długo

Jak zwykle wsiadam pewnie wybierając klasę drugą

Nie ważne, bo w dostatku życie wcale nie jest celem

Możesz być pusty władając pełnym portfelem

Mówią jestem frajerem, bo robię to o czym marzyłem

Miękkim chłopczykiem jeszcze nikogo nie skrzywdziłem

Dalej robię swoje chociaż wielu mnie opluwa

Nienawiść płonie w oczach całe życie im zatruwa

A ja jadę dalej i nie przejmuje się tym wcale

Przede mną całe życie za mną mały jest kawałek

Dlatego myślę stale bym mógł przeżyć jak najlepiej

Tą resztę krótkich dni, dam radę, drzwi zalepię

Za szybą znany świat ruszył z miejsca

Tak wciąż zmienny niczym ja

Niczym pogoda zmienny tak

Nie mogę stanąć wiem

Zrobię to cofnę się kolejny tracąc dzień

Tak ich niewiele dobrze wiem

Mam dom, rodzinę, kochającą mnie dziewczynę

Podstawowe argumenty mając je nigdy nie zginę

Mam kumpli, rozkminę czyli sprawy najważniejsze

Plan pierwszy zajęty całą resztę szczerze pieprzę

Pędzę przed siebie za oknem widząc świat rozmyty

Pędzę przed siebie za szybą ośnieżone szczyty

Kiedyś tam będę lecz najpierw wszystko tu załatwię

Wyruszę w to miejsce którego nie znajdziesz na mapie

Będę tam, bo w końcu każdy z nas tam trafi

W równej kolejce bez pchania się na afisz

Będę tam ale na razie jestem tutaj

Nie spieszno mi by odejść, choć kiedyś będę musiał

Wiem to staram się nie popełniać błędów

Wszystko tak, by nie żałować nawet krótkich momentów

Ciężko czasami jednak wiesz tak bywa

Doskonałość tak daleka, rzeczywistość zbyt fałszywa

Za szybą znany świat ruszył z miejsca

Tak wciąż zmienny niczym ja

Niczym pogoda zmienny tak

Nie mogę stanąć wiem

Zrobię to cofnę się kolejny tracąc dzień

Tak ich niewiele dobrze wiem

Na nowo myśli zbieram w jedną spójną całość

Wyznaczając swój kierunek własnej nauki gałąź

Życie — podręcznik jedyny z którego wciąż czytam

Który tak zaskakuje ten którego nie pożyczam

To moje prawo zabraknie stron napiszę nowe

Mają je wszyscy tak jak na karku głowę

Dążę do celu z taborem jadę wciąż przed siebie

W przedziale pustym prywatnym z napisem — dla ciebie

Znajome twarze za szybą uśmiechem mnie karmią

Błogosławieństwo najistotniejszym dla mnie karmą

Krytyka ważna jedynie szczera ma znaczenie

Całość w walizce podpisane jest wspomnienie

Ode mnie tyle choć to nie koniec jest podróży

Na chwile przymkną oczy widzę za oknem się chmurzy

Pozdrawiam kończę napisze wkrótce obiecuję

P. S. odpisz proszę co u ciebie, jak się czujesz?

Todas mis inspiraciones, acciones encomiables

Me llevaron a este lugar en una estación privada.

Mi coche está esperando, andén dieciocho.

Al parecer tenia que ser asi que lleva la decimotercera pista

Estoy aquí, he estado aquí, y más bien estaré mucho tiempo

Como siempre, probablemente entre eligiendo la segunda clase.

No importa, porque en la abundancia, la vida no es una meta en absoluto.

Puedes estar vacío con una billetera llena

Dicen que soy un tonto porque estoy haciendo lo que soñé

No he lastimado a nadie con un chico suave

Sigo haciendo mi trabajo, aunque muchos me escupen

El odio arde en sus ojos y envenena toda su vida.

Y sigo y no me molesta para nada

Hay un poco de mi vida por delante

Es por eso que constantemente pienso que debería ser capaz de sobrevivir lo mejor posible.

Puedo hacer el resto de estos días cortos, arreglaré la puerta

Detrás del cristal, el mundo conocido comenzó a moverse.

Todavía tan cambiante como yo

Como el clima voluble como este

no puedo soportarlo lo se

Lo haré, volveré otro día desperdiciado

Sé tan poco de ellos.

Tengo un hogar, una familia, una chica que me ama

Los argumentos básicos que los tienen nunca morirán.

Tengo amigos, murmurar eso es lo más importante

El primer plan está ocupado, realmente jodo el resto

Corro por la ventana viendo el mundo borroso

Corro a través del panel de picos nevados

Algún día estaré allí, pero primero arreglaré todo aquí.

viajare a un lugar que no encontraras en el mapa

Estaré allí porque eventualmente cada uno de nosotros terminará allí.

En línea recta sin empujar el cartel

Estaré allí, pero por ahora estoy aquí.

No tengo prisa por irme, aunque tendré que hacerlo algún día.

Lo sé, trato de no cometer errores.

Todo para no arrepentirse ni de los breves momentos.

Pero a veces sabes que es difícil

Perfección hasta ahora, realidad demasiado falsa.

Detrás del cristal, el mundo conocido comenzó a moverse.

Todavía tan cambiante como yo

Como el clima voluble como este

no puedo soportarlo lo se

Lo haré, volveré otro día desperdiciado

Sé tan poco de ellos.

Reúno mis pensamientos de nuevo en un todo coherente

Determinar la dirección de su propia rama de aprendizaje

Vida: el único libro de texto que todavía leo

Que tanto sorprende el que no tomo prestado

Tengo derecho a quedarme sin páginas, escribiré nuevas

Todo el mundo los tiene igual que en el cuello de la cabeza.

Me esfuerzo a mi destino con el material rodante, sigo adelante

En el compartimento privado vacío con la inscripción - para ti

Rostros familiares detrás del cristal de una sonrisa, dame de comer

La bendición es el karma más importante para mí.

La crítica que es importante y solo importa honestamente

Todo en la maleta está firmado con un recuerdo.

Este no es el final del viaje para mí.

Por un momento cierro los ojos y veo la ventana nublada

Saludos, termino, escribo pronto, lo prometo

P. D. escríbeme, por favor, ¿cómo estás, cómo estás?