A continuación la letra de la canción Bez pośpiechu Artista: Mor W.A., Wigor Mor W.A., SKUBAS Con traducción
Texto original con traducción
Mor W.A., Wigor Mor W.A., SKUBAS
Ja stoję na ulicy przez chwilę, nie robię kroku
Stoję tu, bo jestem z dala od tego amoku
Stoję twardo na nogach, ze mną moja załoga
Spójrz na nas, jakoś nam się nie spieszy
Chcemy mieć ten czas, by życiem się nacieszyć
Tak je przeżyć by nie odczuć niedosytu
Zmierzyć się z chaosem który krąży wokół
Uratować nas może dzisiaj tylko spokój
By z opresji znowu wyjść tak samo
By każdego dnia powtarzać sobie
Tu nie damy za wygraną, proste
Zachowam bezpieczny odstęp
Nie będę pędzić na oślep
Ja się nigdzie nie spieszę, nie dbam tylko o kieszeń
Bo są rzeczy ważniejsze, bo muzyka nas niesie
Idę spokojnym krokiem, w dali za ludzkim tłokiem
Bo są rzeczy ważniejsze, niż cały ten hajs
Kanapka, szlug i niedopita kawa
Znów witam miasto stołeczne — Warszawa
Rzeczywistości, możliwości ciągle nowe
Choć widzę jak w tym mieście ludzie szybko tracą głowę
Zdrowie, nerwy — tak jest bez przerwy
Tryb miejski wciąga i słabszych wykańcza
Tak narzuca tempo — to ludzi szarańcza
Zewsząd donikąd pędząca gdzieś w popłochu
Miesiąc za miesiącem, tak, rok po roku
Wystarczy się rozejrzeć co się dzieje wokół
Ważne by w tym wszystkim mieć podejście zdrowe
Czasem zwolnić tempo, przynajmniej o połowę
Chcę przez całe życie przejść, nie jego skrótem
Chcę oddychać tlenem, nie jego substytutem
W zgodzie z samym sobą i w harmonii ducha
Trafia to do ciebie?
to posłuchaj
Ja się nigdzie nie spieszę, nie dbam tylko o kieszeń
Bo są rzeczy ważniejsze, bo muzyka nas niesie
Idę spokojnym krokiem, w dali za ludzkim tłokiem
Bo są rzeczy ważniejsze, niż cały ten hajs
Zdarzyło mi się kiedyś być w tym wirze
Tonąłem w hałasie myśli w walce o ciszę
A cisza to panaceum na zgiełk
Co jak fala Tsunami niesie obłęd i lęk
Nowe czasy są jak deja vu
Każdy zbiera na bilet a nie wie dokąd jechać chce
Widzę cel, stacja, to przebudzenie z koszmaru
Który nęka nowe pokolenie
Możemy się oderwać w każdej chwili choćby na moment
Od tej rzeczywistości, w samej w sobie zapętlonej
Ten ducha stan — to moja prywatna nirwana
Nie muszę robić nic gdy wyobraźnia działa sama
To nie żaden banał, to w ramach mego progresu
Czas jest bezcenny w drodze do sukcesu
A rzeczywistość czasem po piętach nam depcze
Wtedy nie stoję w miejscu, nawet nie drepczę
Zrobię jak zechcę, a dzisiaj po prostu sobie odetchnę
A niech mnie, jeśli to podejście nie jest pewne
Złym wpływom nie ulegnę, to mnie nie niepokoi
Nic mnie nie zbije z tropu, kiedy stawiam tu na swoim
Ja się nigdzie nie spieszę, nie dbam tylko o kieszeń
Bo są rzeczy ważniejsze, bo muzyka nas niesie
Idę spokojnym krokiem, w dali za ludzkim tłokiem
Bo są rzeczy ważniejsze, niż cały ten hajs
Spokojnie, powoli
Spokój ducha imitacją zbroi
Me paro en la calle un rato, no doy un paso
Estoy parado aquí porque estoy lejos de este loco
Me mantengo firme en mis pies, conmigo mi tripulación
Míranos, no tenemos prisa
Queremos tener este tiempo para disfrutar de la vida.
Experiméntalos de tal manera que no te sientas insatisfecho
Enfrenta el caos que te rodea
Solo la paz puede salvarnos hoy
Para salir del apuro de la misma manera otra vez
Para repetirme todos los días
No nos rendiremos aquí, simple
Mantendré una distancia segura
no correré a ciegas
No tengo prisa, simplemente no me importa mi bolsillo.
Porque hay cosas más importantes, porque la música nos lleva
Sigo las multitudes humanas en la distancia
Porque hay cosas más importantes que todo este dinero
Sándwich, babosa y café a medio terminar
Una vez más, bienvenidos a la ciudad capital - Varsovia
La realidad, las posibilidades son siempre nuevas.
Aunque puedo ver a la gente en esta ciudad perder rápidamente la cabeza.
Salud, nervios - es así todo el tiempo
El modo ciudad atrae y agota a los más débiles.
Esto es lo que marca el ritmo: son las langostas de las personas.
Corriendo a ninguna parte desde todas partes
Mes tras mes, sí, año tras año
Solo mira a tu alrededor lo que está pasando
Es importante tener un enfoque saludable en todo esto.
A veces bajo el ritmo, al menos a la mitad
Quiero recorrer toda mi vida, no su abreviatura
Quiero respirar oxígeno, no un sustituto para él.
En armonía contigo mismo y en armonía de espíritu.
¿Te va a ir?
así que escúchalo
No tengo prisa, simplemente no me importa mi bolsillo.
Porque hay cosas más importantes, porque la música nos lleva
Sigo las multitudes humanas en la distancia
Porque hay cosas más importantes que todo este dinero
Una vez estuve en este vórtice
Me ahogué en el ruido de los pensamientos en la lucha por el silencio
Y el silencio es una panacea para el ajetreo y el bullicio
Lo que como una ola de tsunami lleva locura y miedo
Los nuevos tiempos son como deja vu
Todos cobran por un boleto y no saben a dónde quieren ir
Veo un objetivo, una estación, está despertando de una pesadilla
Que está plagando a la nueva generación.
Podemos separarnos en cualquier momento, incluso por un momento.
De esta realidad, enroscada en sí misma
Este estado espiritual es mi nirvana privado
No tengo que hacer nada cuando la imaginación trabaja sola.
No es un cliché, es parte de mi progreso.
El tiempo es invaluable en el camino hacia el éxito
Y la realidad a veces nos sigue los talones
Entonces no me quedo quieto, ni siquiera piso
Haré lo que quiera, y hoy solo respiraré
Maldita sea, si ese enfoque no es seguro
No sucumbiré a las malas influencias, no me molesta.
Nada me desconcertará cuando llegue aquí
No tengo prisa, simplemente no me importa mi bolsillo.
Porque hay cosas más importantes, porque la música nos lleva
Sigo las multitudes humanas en la distancia
Porque hay cosas más importantes que todo este dinero
Tómatelo con calma, tómalo despacio
Tranquilidad imitación de armadura.
Canciones en diferentes idiomas
Traducciones de alta calidad a todos los idiomas
Encuentra los textos que necesitas en segundos