Nic nowego - Bonson, Mielzky, Kedyf
С переводом

Nic nowego - Bonson, Mielzky, Kedyf

  • Año de lanzamiento: 2015
  • Idioma: Polaco
  • Duración: 5:09

A continuación la letra de la canción Nic nowego Artista: Bonson, Mielzky, Kedyf Con traducción

Letra " Nic nowego "

Texto original con traducción

Nic nowego

Bonson, Mielzky, Kedyf

Оригинальный текст

Nic mnie nie wkurwia bardziej, niż ten tłok na mieście

I jak ustawiasz z ziomem się i wpada ktoś tam jeszcze

Wiesz, «siema, siema, luzik, dawaj poznać resztę»

I stać będziesz jak debil, wszystkie miejsca są zajęte

Polska jesień, polska młodzież, modny klub — tu wchodzi

A każdy z nich tak jakby miał na ryju pudru tony

I każdy z tym pedalskim frędzlem tu na czubku głowy

Jak ich widzę to się robię purpurowy (purpurowy)

I to już nie jest nawet śmieszne

Bo jak z takim pedałem chlać bezpiecznie?

Ich koleżanki chyba jaja mają nawet większe

I może chciałem coś powiedzieć, ale jeb się

Znowu przystanek — brama Orła

I gadamy sobie w myślach: «siema, co tam?

Jak tam, morda?

Pojebało się bez Ciebie i tak to wygląda

Ale mam nadzieję, że tam trochę lepiej, nara, dobra»

Ty, prawa wolna, przez przelotkę żabka, flaszka w spodniach

I czaisz pyta mnie o dowód stara torba

Ja zamiast pograć na konsoli łażę sam, jak ktoś tam, łee

Żeby na to spadła bomba

Znów to samo, znów o niczym, znów nie tak coś

Nic nowego — szlugi, wóda, kumple, banknot

Nic nowego, czasem wolałbym się zamknąć

Bo i tak nie skuma nas kolega z koleżanką

Niby to samo dzieje się dzień w dzień

Mam wyjebane na to

Sram na opinię tych z klapkami na oczach

Sam najlepiej wiem kim jestem

I co i jak mam robić, widać na pierwszy rzut oka

Mój rap?

Nigdy na pokaz!

Przyszedłem ???

prądem odpycha każdy oddech

Dojdę do czegoś, mała wojnę wygram, wrócę z żołdem

Kilku hombre z moich stron też, z tym nadzieję wiążę

Skromne życie, pusty rondel, modlę co noc się o odwet

Skoczę na corner, domknę tylko z Flojdem goudę

Związany z lądem, zawsze wspomnę, gdzie mój początek

Ciągle na bombie — obrzęd, który wprowadza w obłęd

Mądrzej byłoby drobne podnieść i puścić na książkę

Ta, dostrzeż moje słowa zanim

Gospel cipeczek dotrze w Polskę

I po czasie złapiesz prospekt

Nie jestem gościem, co cmoka na fotach

Cofam się w czasie, schowaj me słowa w sarkofag ze złota

Po blokach miotam, mocarz mi styka szopa, sofa i stopa

Popatrz mi w oczy, gdy gram i powiedz, że tego nie kocham

Znowu to samo — ziomki, wóda i blok

Ciekawe o czym byś pizgał, gdybyś przegibał tu rok, joł

Znów to samo, znów o niczym, znów nie tak coś

Nic nowego — szlugi, wóda, kumple, banknot

Nic nowego, czasem wolałbym się zamknąć

Bo i tak nie skuma nas kolega z koleżanką

Niby to samo dzieje się dzień w dzień

Mam wyjebane na to

Sram na opinię tych z klapkami na oczach

Sam najlepiej wiem kim jestem

I co i jak mam robić, widać na pierwszy rzut oka

Mój rap?

Nigdy na pokaz!

Na trasy się nie czaję już, niech jeżdżą Ci co fresh są

Organizatorzy znowu nic, tylko pieprzą

Mi z pizdy farmazon, że typ ma milion, wiesz co?

I kręci się pieniążek mu, a Ty się dziś odpierdol

Nieźle, serio, parę lat temu jestem ten, co

Mu ten sam organizator przetrze berło chętnie

Cieszy mnie to niekoniecznie

I mu mówię «weź spierdalaj, bycie fresh mi przeszło pięknie»

I szlajam się po mieście i wiesz u mnie ogólnie luz

Za kilka minut powie, że to nudne już

Ale są podwójne, uu, no to już jest plus

A interesuje mnie to że tak to ujmę… chuj

«Wbita w ciemno, Bonson znów na propsie, witam ciepło»

Takie rzeczy piszę od tak, obok śpi maleństwo

Rodzinie dałem więcej, niż dasz Ty na pewno

To się nazywa wygrać, serio

Znów to samo, znów o niczym, znów nie tak coś

Nic nowego — szlugi, wóda, kumple, banknot

Nic nowego, czasem wolałbym się zamknąć

Bo i tak nie skuma nas kolega z koleżanką

Niby to samo dzieje się dzień w dzień

Mam wyjebane na to

Sram na opinię tych z klapkami na oczach

Sam najlepiej wiem kim jestem

I co i jak mam robić, widać na pierwszy rzut oka

Mój rap?

Nigdy na pokaz!

I co?

Imponują Ci cwaniacy, tacy co

Niby cacy są, a drwią, że tacy jak my zwykli Polacy są

Właśnie w pracy, co?

Irytują mnie Ci jebani chojracy

Kiedyś mówiło się ladaco, suko

Jak coś co gnije odrobaczyć?

Przyjedź zobaczysz

Się żyje, gdy człowiek da w szyję, przepije, jeśli ma czym

Obowiązki są po to by je odhaczyć

Luźne związki, ich ryje przestają coś znaczyć

No dobra, czyli tak jak wszędzie

Powiedz mi lucky losers, jak to po polsku będzie?

U mnie domowe zacisze, nie bójki w parku

Ale nie myl mnie z amiszem, bo dwie trójki na karku

Patrzę na całe osiedla bez psa

Wieżowce w chmurach, bez TP S. A

Świat na wyciągniecie ręki, bez cła

Dźwięki to mój świat, moja rodzina i mój skład

Nic nowego, tak?

No tak, no

Niby to samo dzieje się dzień w dzień

Mam wyjebane na to

Sram na opinię tych z klapkami na oczach

Sam najlepiej wiem kim jestem

I co i jak mam robić, widać na pierwszy rzut oka

Mój rap?

Nigdy na pokaz!

Перевод песни

Nada me cabrea más que esta multitud en la ciudad

Y cuando te arreglas con un chico y viene alguien más

Ya sabes, "oye, oye, chévere, déjame saber el resto"

Y te pararás como un imbécil, todos los asientos están ocupados

Otoño polaco, juventud polaca, un club de moda: aquí es donde entra

Y cada uno de ellos como si hubiera toneladas de polvo en la cara

Y todos con ese flequillo maricón en la cabeza

Cuando los veo me pongo morado (morado)

Y ya ni siquiera es gracioso

Porque, ¿cómo beber de forma segura con un maricón así?

Sus amigos parecen tener huevos aún más grandes.

Y tal vez quería decir algo, pero vete a la mierda

Otra parada: la Puerta del Águila

Y hablamos en nuestra mente: «oye, ¿qué pasa?

¿Cómo estás, taza?

La jodiste sin ti, y así se ve

Pero espero que esté un poco mejor allí, adiós, está bien»

Tú, derecho libre, una rana a través de un ojal, una botella en tus pantalones

Y czaisz me pide prueba de la bolsa vieja

En lugar de jugar en la consola, voy solo, como alguien allí, wow

Que la bomba le caería encima

Otra vez lo mismo, otra vez nada, otra vez algo mal

Nada nuevo: cigarrillos, vodka, amigos, billetes

Nada nuevo, a veces prefiero callarme

Porque un amigo y una amiga no nos convencen de todos modos

Aparentemente, lo mismo sucede día tras día.

Me importa un carajo esto

Me cago en la opinión de los de anteojeras

Sé mejor quién soy

Y qué y cómo hacerlo, se puede ver de un vistazo

mi rap?

¡Nunca para el espectáculo!

he venido???

repele cada aliento con su choque

Llegaré a algo, ganaré una pequeña guerra, volveré con mi paga.

Algunos hombres de mis sitios también, espero con eso

Vida modesta, cacerola vacía, reza todas las noches por venganza.

Saltaré a la esquina, solo cerraré el gouda con Flojd

Atado al continente, siempre mencionaré dónde fue mi comienzo

Siempre en la bomba - un rito que te vuelve loco

Sería más inteligente recoger el cambio y dejarlo en el libro.

Sí, mira mis palabras antes

Gospel cipeczek llegará a Polonia

Y con el tiempo atraparás la perspectiva

No soy un invitado, qué golpe en las fotos.

Vuelvo atrás en el tiempo, escondo mis palabras en un sarcófago de oro

Lanzo bloques sobre los bloques, el hombre fuerte toca mi cobertizo, sofá y pie.

Mírame a los ojos cuando juego y di que no me gusta

Lo mismo otra vez: homies, agua y el bloque.

Me pregunto en qué te estarías deslizando si corrieras por un año aquí, yo

Otra vez lo mismo, otra vez nada, otra vez algo mal

Nada nuevo: cigarrillos, vodka, amigos, billetes

Nada nuevo, a veces prefiero callarme

Porque un amigo y una amiga no nos convencen de todos modos

Aparentemente, lo mismo sucede día tras día.

Me importa un carajo esto

Me cago en la opinión de los de anteojeras

Sé mejor quién soy

Y qué y cómo hacerlo, se puede ver de un vistazo

mi rap?

¡Nunca para el espectáculo!

Ya no espero las rutas, que se vayan los que están frescos

Los organizadores, de nuevo, nada más que joder

Mi chocho farmazon que el tipo tiene un millon, sabes que?

Y su moneda está girando, y te vas a la mierda hoy

No está mal, en serio, hace unos años soy lo que

El mismo organizador limpiará el cetro de buena gana

No estoy necesariamente feliz por eso.

Y yo le digo "vete a la mierda, estar fresco para mí está bien"

Y estoy deambulando por la ciudad, y sabes que generalmente estoy a gusto

En unos minutos dirá que ya es aburrido

Pero son dobles, uu, eso es un plus

Y lo que me interesa es si lo pongo así… mierda

«Atrapado en la oscuridad, Bonson en accesorios otra vez, hola cálido»

Escribo cosas como esta, un bebé está durmiendo al lado.

Le he dado a mi familia más de lo que estás seguro de dar

Se llama ganar, de verdad

Otra vez lo mismo, otra vez nada, otra vez algo mal

Nada nuevo: cigarrillos, vodka, amigos, billetes

Nada nuevo, a veces prefiero callarme

Porque un amigo y una amiga no nos convencen de todos modos

Aparentemente, lo mismo sucede día tras día.

Me importa un carajo esto

Me cago en la opinión de los de anteojeras

Sé mejor quién soy

Y qué y cómo hacerlo, se puede ver de un vistazo

mi rap?

¡Nunca para el espectáculo!

¿Y qué?

Estás impresionado con la inteligencia, como

Parecen buenos y se burlan de que los polacos comunes sean como nosotros.

Justo en el trabajo, ¿eh?

Estos tipos de mierda me irritan

Solía ​​llamarse ladaco, perra

¿Cómo funciona algo podrido?

ven y mira

Se vive cuando un hombre da en el cuello, bebe si tiene algo

Las responsabilidades están ahí para marcarlas.

Relaciones sueltas, sus hocicos dejan de significar algo

Bien, que es como en cualquier otro lugar.

Dime perdedores afortunados, ¿cómo será en polaco?

Mi casa es tranquila, no peleas en el parque

Pero no me confundas con Amish, porque tengo dos tres en la nuca.

Miro fincas enteras sin perro

Rascacielos en las nubes, no TP S. A

El mundo a tu alcance, libre de impuestos

Los sonidos son mi mundo, mi familia y mi equipo

Nada nuevo, ¿verdad?

Oh sí sí

Aparentemente, lo mismo sucede día tras día.

Me importa un carajo esto

Me cago en la opinión de los de anteojeras

Sé mejor quién soy

Y qué y cómo hacerlo, se puede ver de un vistazo

mi rap?

¡Nunca para el espectáculo!

Más de 2 millones de letras

Canciones en diferentes idiomas

Traducciones

Traducciones de alta calidad a todos los idiomas

Búsqueda rápida

Encuentra los textos que necesitas en segundos