Drugi Brzeg - Paluch, Worek, Moody Scrag

Zabiorę cię na drugi brzeg

Gdzie nie ma łez

Zabiorę cię na drugi brzeg

By odpocząć

Znowu wracam do domu, chciałem dziś położyć dzieci

W nocy środku szukam na spokój tabletki

Ciągły niepokój, że ojcem mogę być lepszym

Pościg za tym, by mieć lepiej, może wszystko spieprzyć

Ludzie psują mi głowę, każda gadka jak spowiedź

Ja też mam konfesjonał, kiedy rozmawiam z ziomem

Kiedy rozmawiam z Bogiem, nie operuję słowem

Też go nie znam i mam pewność, że nikomu nic nie powie

Troska o bliskich, lęk o wszystko, wraca jak bumerang

Gdy słucham sam «Bez strachu» brzmi jak zwykła przepowiednia

Nic się nie zmienia, wciąż na spokój ducha czekam

Wciąż życie jest jak dzika rzeka (proste)

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

By odpocząć

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

By odpocząć

Tracę cierpliwość, choć powinienem mieć luz

Już mnie nie cieszy spacer po Elizejskich Polach

Jedyna miłość, to ciepło rodziny czuć

Życia lepszego diler, rzucam za darmo towar

Problemy się nie kończą i mogą zwalić z nóg

Tak wiele rzeczy w życiu nie wyprostuje pieniądz

Dalej o kilka baniek, dalej o kilka fur

Części zamienne niewiele w życiu zmienią

Za dużo wrażeń, by ogarniać na raz świat

Choć możliwości więcej mam niż kiedykolwiek

Dekadę wieje dla mnie w dobrą stronę wiatr

Wiem, że spotkamy się wszyscy w jednym porcie

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

By odpocząć

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

By odpocząć

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

By odpocząć

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

Tam ginie stres i nie ma łez, nie ma łez

Zabiorę cię na drugi brzeg, drugi brzeg

By odpocząć

te llevare al otro lado

Donde no hay lágrimas

te llevare al otro lado

Descansar

Vuelvo a casa otra vez, quería acostar a los niños hoy

En medio de la noche busco una pastilla para calmarme

Ansiedad constante de que podría ser un mejor padre

La búsqueda de cosas mejores puede arruinar

La gente me estropea la cabeza, cada charla es como una confesión

También tengo un confesionario cuando hablo con mi homie.

Cuando hablo con Dios, no uso palabras.

Yo tampoco lo conozco, y seguro que no se lo dirá a nadie.

Preocupación por los seres queridos, miedo por todo, vuelve como un boomerang

Cuando me escucho, "Sin miedo" suena a mera profecía

Nada cambia, sigo esperando tranquilidad.

La naturaleza muerta es como un río salvaje (simple)

Te llevaré al otro lado, al otro lado

El estrés muere allí y no hay lágrimas, no hay lágrimas.

Te llevaré al otro lado, al otro lado

Descansar

Te llevaré al otro lado, al otro lado

El estrés muere allí y no hay lágrimas, no hay lágrimas.

Te llevaré al otro lado, al otro lado

Descansar

Estoy perdiendo la paciencia aunque debería haber sido flojo

Ya no disfruto caminando por la avenida Elysees

El único amor es sentir el calor de la familia.

Una vida mejor para un traficante, me rindo gratis

Los problemas no paran y te pueden derribar

Tantas cosas en la vida no hacen dinero directamente

Más algunas burbujas, luego algunos carros

Las piezas de repuesto no cambiarán mucho en tu vida.

Demasiadas sensaciones para cubrir el mundo a la vez

Aunque tengo más posibilidades que nunca

El viento ha estado soplando en la dirección correcta para mí durante una década.

Sé que todos nos encontraremos en un puerto

Te llevaré al otro lado, al otro lado

El estrés muere allí y no hay lágrimas, no hay lágrimas.

Te llevaré al otro lado, al otro lado

Descansar

Te llevaré al otro lado, al otro lado

El estrés muere allí y no hay lágrimas, no hay lágrimas.

Te llevaré al otro lado, al otro lado

Descansar

Te llevaré al otro lado, al otro lado

El estrés muere allí y no hay lágrimas, no hay lágrimas.

Te llevaré al otro lado, al otro lado

Descansar

Te llevaré al otro lado, al otro lado

El estrés muere allí y no hay lágrimas, no hay lágrimas.

Te llevaré al otro lado, al otro lado

Descansar