Ja - Joda

Siabada, siabadabada

Dla fejmu i dla dziwek

Nagrałem sobie numer i puściłem go kolegom

Nie wpisuję ksywy typie, bo nie jestem pseudo

Dawaj klip do tego i wrzucimy to na kanał

B O R to ziomki, ile razy Paluch ma powtarzać?

Jak byłem mały to piłem ruskie szampany

Podjadałem Acodiny, leciały dirty southy

Ty masz autyzm, jak kminiłeś, że ty oryginalny

Życie wielką niewiadomą, jak płeć twojej ferajny

Nie jestem ładny, nagle fajny dla tych panien, bo klip zrobił bańkę

Myślisz, że mam zeta od viewsa co najmniej?

Hula to na blokach, jebać «Lato z Radiem»

Zamiast tam polecieć to już wolałbym wydymać Dziarmę

Na fejm Ja nie mam tu rozkminy

Walczę o to, żeby każdy dzień był jak urodziny

Podjebałem wers od Drake’a i nikt nie skuma

Twój idol o tym wie, ale liczy się tylko suma

Jak mnie czujesz to niech łeb ci się buja, buja

Jak kumplowi nie pasuje, niech się buja, buja

Jak mnie widzi jego siora to się buja, buja

Kiedy się połapiesz, kto tu kogo robi w chu

Ja nigdy nie cisnąłem tych jebanych łaków

Ale kapuj, hipokryzja jest stałym elementem rapu

siabada, siabada

Para fejm y para putas

Grabé un número y se lo reproduje a mis amigos.

No ingreso el tipo de apodo, porque no soy un pseudo

Danos un clip para esto y lo pondremos en el canal.

B O R es homies, ¿cuántas veces se repite Thumb?

Cuando era pequeño, bebía champán ruso.

Estaba comiendo Acodins, Southy sucio estaba jugando

Tienes autismo, ¿cómo supiste que eras original?

La vida es una gran incógnita, como el género de tu pandilla

No soy bonita, de repente genial para estas damas, porque el clip hizo una burbuja.

Crees que tengo una zeta de vistas por lo menos?

Hula está en los bloques, joder "Verano con radio"

En lugar de volar allí, prefiero follarme a Dziarma

Na fajm no tengo idea aquí

Lucho para que cada día se sienta como un cumpleaños

Recogí una línea de Drake y nadie la entenderá

Tu ídolo lo sabe, pero es la suma lo que cuenta

Si me sientes, deja que tu cabeza oscile, oscile

Si a tu amigo no le gusta, déjalo rockear, rockear

Cuando su hermana me ve, se balancea, balancea

Cuando descubres quién está haciendo quién aquí

Nunca tiré esas malditas malas hierbas

Pero adivina qué, la hipocresía es una constante en el rap.