Ukryte Piękno - Dogas, P.A.F.F., 71 Ghost

Sprzedaję tu róże

Czarna róża dla pani

Chyba nie widziałeś «Hydrozagadki»

He, co to za gadki?

A propos mojej gadki

Wyjebane mam na cały twój teatrzyk!

Zabawny tani żarcik

Bragga wymaga od nas większej wyobraźni

Czuję wyraźniej

Kiedy na bicie kładę te niesamowite kształty

Jak Norman Leto

Psychodeliczne piękno

Sam nie rozumiesz świata, który robi z ciebie ścierwo

Nie idę tam gdzie większość

Ćpun emocji co prowadzą na ślepo

Przeto niewielu rozumie mnie

Chcę rozumem jeść, a codziennie ginę gdzieś

I na nowo rodzę się;

Etos

Po-po-powiedz mi o czym śnisz

Mnie przerażają moje własne sny

Chodzę po bicie jak po wodzie Jezus

Wino mi nie pomaga, więc jaram to bez stresu

Teraz albo nigdy

Życie to coś więcej, niż szyfr Enigmy

Nie chcę żyć na niby

Nie chcę być jak inni

Chyba jestem winny

Mój styl jest przedziwny

I wyjebane mam na to, co o mnie myślisz

Bo zbyt długo czekałem, by marzenia ziścić, ha!

Chore wizje mam

Co poradzę na to, że nazywasz to «cloud rap»?

Stan umysłu od lat, to jak osobisty skarb

Wróżyli mi to z kart

Widzę piękno, ukryte piękno

Widzę piękno, chore piękno

Widzę piękno, ukryte piękno

Widzę piękno, nie to, co większość

Masz za mały zakres postrzegania

Nie mamy nawet o czym gadać

Widzę w pięciu wymiarach

A ostatnio złamałem tylko pięć przykazań

Kolejne złamię zaraz

Bo kwadratowe nawijki tych raperów to marazm

Mam dosyć waszych opinii

Filozoficznych wywodów, a potem tylko cyfry

Bo wy to tylko cyfry

Matrix — wybierz, łyknij

Zawsze wolałem polegać tylko na własnej wizji

Artystyczny nonkomformizm, pizdy

Możesz lizać moją trzecią nogę;

lipstick

Ostrzę sobie tylko na was szpony;

grizzly

Raperzy tylko widzą własny koniec nosa — glisty

Ja ciągle ewoluuję, poszukuję Mystique

Boją się mojej misji

Tego, co widzę ponad wszystkim

Skurwysynów swędzą blizny

Nie pomylisz mnie już z nikim innym

Za długo już w tym siedzimy

Dla nas mic jest częścią rodziny

Ukryte piękno, co w nim widzimy

Niepowtarzalny styl, narodziny, oh!

Nie wiem skąd przyszedłem, ale wiem dokąd zmierzam

Trzymam tak mocno marzenia, że ulatuje z nich nadzieja i ucieka

Gdzieś w przestrzeń.

A ja nią oddycham

Widzę piękno, ukryte piękno

Widzę piękno, chore piękno

Widzę piękno, ukryte piękno

Widzę piękno, nie to, co większość

vendo rosas aqui

Una rosa negra para la dama.

Supongo que no has visto "Hydrozagadka"

Oye, ¿qué es esta charla?

sobre mi charla

¡Estoy jodido por todo tu teatro!

Broma divertida y barata

Bragg requiere más imaginación de nosotros

me siento mas claro

Cuando pongo estas formas asombrosas en el ritmo

Como Norman Leto

Belleza psicodélica

Tú mismo no entiendes el mundo que te convierte en un cadáver.

No voy donde va la mayoría de la gente

Un adicto a las emociones que lidera a ciegas

Por eso pocos me entienden

Quiero comer con la mente, y todos los días muero en algún lado

Y soy nacido de nuevo;

Carácter distintivo

D-dime qué estás soñando

Mis propios sueños me asustan

Camino al compás como Jesús sobre el agua

El vino no me ayuda, así que lo fumo sin estrés.

Ahora o nunca

La vida es más que un código Enigma

no quiero vivir como

no quiero ser como los demas

supongo que soy culpable

mi estilo es raro

Y me importa un carajo lo que pienses de mí

Porque he esperado demasiado para hacer realidad mis sueños, ¡ja!

tengo visiones enfermizas

¿Qué puedo hacer si lo llamas "rap en la nube"?

El estado de ánimo durante años es como un tesoro personal.

Lo predijeron de las cartas

Veo belleza, belleza escondida

Veo belleza, belleza enferma

Veo belleza, belleza escondida

Veo belleza, no lo que la mayoría de la gente ve

Tu rango de percepción es demasiado pequeño.

Ni siquiera tenemos nada de qué hablar.

Puedo ver en cinco dimensiones

Y recientemente rompí solo cinco mandamientos

Voy a romper el siguiente pronto

Porque los vientos cuadrados de estos raperos son estancamiento

Estoy harto de tus opiniones.

Argumentos filosóficos, y luego solo números.

porque solo sois numeros

Matriz: elige, traga

Siempre he preferido confiar solo en mi propia visión.

Inconformismo artístico, coños

Puedes lamer mi tercera pierna;

lápiz labial

Solo en ti afilo mis garras;

oso pardo

Los raperos solo ven su propia punta de la nariz: gusanos redondos

Estoy en constante evolución, en busca de Mystique

Ellos tienen miedo de mi misión

Lo que veo por encima de todo

Cicatrices de picazón de hijos de puta

No me confundirás con nadie más.

Hemos estado en esto por mucho tiempo

Para nosotros, el micrófono es parte de la familia.

Belleza oculta, lo que vemos en ella

Estilo único, nacimiento, ¡oh!

No sé de dónde vengo, pero sé a dónde voy

Mantengo mis sueños tan apretados que la esperanza se escapa de ellos y huye

En algún lugar del espacio.

y lo respiro

Veo belleza, belleza escondida

Veo belleza, belleza enferma

Veo belleza, belleza escondida

Veo belleza, no lo que la mayoría de la gente ve