Wiara Czyni Cuda - Buczer, DJ Decks, RPS

Rysiu, Kobra, Wiara Czyni Cuda

White House Na Bicie

Wiara czyni cuda dla mnie to nie pusty slogan

Ale musisz wierzyć ziomuś nie wystarczy dar od boga

Żeby osiągnąć sukces, urzeczywistnić marzenia

Wszystko jest w zasięgu ręki, wystarczy myślenie pozmieniać

Kim byłbym dzisiaj gdybym nie uwierzył w siebie

Zapierdalał bym na etacie za marne grosze

Kim byłbym dzisiaj, chłopaku przestań

Gdybym założył, że za wysoko jest postawiona ta poprzeczka

To wiara w to, że może być lepiej nie gorzej

Sprawia to że mój wzorzec dziś puszcza w Polskę mój krążek

To wiara w to, że może być lepiej nie gorzej

Sprawia to, że łoże na loże w zwycięstwo hajs łoże

Dziękuję za wszystko co od ciebie dostałem

Za ziomków, za hip hop, za wiarę, za talent

Za to, że ktoś kto był największą inspiracją

Jest przede wszystkim przyjacielem a nie tylko wydawcą

To moja wiara sprawiła że się rozwijam i zmieniam

Ludzi szanuję, doceniam, nie oceniam złych czynów

Z dala od skurwysynów czerpiących siłę z upadków

Dziś oni sami padają nie mogąc ruszyć ze startu

A wiara sprawia że kminię bo warto wybaczać innym

Bo każdy popełnia błędy nie każdy czuję się winny

Nie bądź dziecinny człowieku, przestań winić za czyny

Tych którzy lepiej od ciebie radzą se z życiem codziennym

Ja powiem droga nie tędy, nie tędy droga gdy Boga

Nie znajdzie na swojej ścieżce bo siebie Bogiem obwoła

Przerysował realia, rzeczywistość wypaczył

Ty obierz dobry kierunek czy jest właściwy zobaczysz

Bo za normalność ty chciałeś nagrodę najlepiej nobla

A w zamian nie chce nic oddać to zwykły nierób nie kozak

Chujowa poza, pretensje, roszczeniowa postawa

Zamiast zarabiać on wierzy w cuda bez wiary, dramat

Wiara czyni cuda dla mnie tylko wiara w siebie

Ego płata figle więc ci mówię zejdź na ziemie

I kim byłbym dziś gdybym zrezygnował z marzeń

Siedział przy drożnym barze sam zapity w trupa

Szlajał się po klubach z napizganą lambadziarą

Z lekko przypałową dziarą wyżej dupy w krótkiej mini

Nie grał bym dla ludzi innych ludzi za to winił

Sam dla siebie bym był nikim tak do końca po sam finish

Czy mi wyszło sam widzisz w sklepach leży moja płyta

Na najlepszych polskich bitach od najlepszych producentów

Jebać fifti centów co żałują kilku centów

Żeby kupić kozaka oszczędź na jakości mixtape'ów

Bóg nie słuchał mych próśb, sam na siebie byłem zdany

Chłopak rapem zajarany, łukiem omijałem kościół

Może kiedyś na kolana padnę, krzyknę, «dość już»

Nie wierzę w kogoś więcej niż we własne możliwości

Lince, cobra, la fe hace milagros

Casa blanca en ritmo

La fe hace milagros para mí no es un eslogan vacío

Pero hay que creer, hermano, un regalo de Dios no es suficiente

Para tener éxito, para hacer tus sueños realidad

Todo está al alcance de tu mano, todo lo que necesitas hacer es cambiar tu forma de pensar.

¿Quién sería hoy si no creyera en mí mismo?

Me iría a la mierda en un trabajo de tiempo completo por una miseria

¿Quién sería yo hoy, chico, detente?

Si supuse que el listón estaba demasiado alto

Es la creencia de que las cosas pueden mejorar, no empeorar.

Esto hace que mi maestro reproduzca mi disco en Polonia hoy.

Es la creencia de que las cosas pueden mejorar, no empeorar.

Esto hace que la cama sobre la cama se convierta en una cama de victoria hajs.

Gracias por todo lo que obtuve de ti

Para... amigos, para el hip hop, para la fe, para el talento

Para... alguien que fue la mayor inspiración

Él es principalmente un amigo, no solo un editor.

Fue mi fe la que me hizo desarrollarme y cambiar.

Respeto a las personas, las aprecio, no juzgo las malas acciones.

Lejos de los hijos de puta que sacan fuerza de las caídas

Hoy, ellos mismos caen, sin poder moverse desde el principio

Y la fe hace comino porque vale la pena perdonar a los demás

Porque todo el mundo comete errores, no todo el mundo se siente culpable

No seas infantil hombre, deja de culpar por tus acciones

Aquellos que se ocupan de la vida cotidiana mejor que tú.

Diré que el camino no es así, este no es el camino si Dios

No encontrará en su camino porque se llamará Dios

Exageró la realidad, distorsionó la realidad

Tomas la dirección correcta, verás si es la correcta

Porque para la normalidad querías un premio, preferiblemente un premio Nobel

Y a cambio, no quiere devolver nada, es solo un holgazán común, no un cosaco.

Pose de mierda, agravios, actitud exigente

En lugar de ganar dinero, cree en milagros sin fe, drama

La fe me hace milagros solo la fe en mi mismo

El ego juega trucos, así que te digo, baja a la tierra

¿Y quién sería yo hoy si renunciara a mis sueños?

Estaba sentado en un bar de carretera solo borracho hasta la muerte.

Deambuló por los clubes con una lambadziara manchada

Con un tatuaje ligeramente quemado sobre el culo en una minifalda corta.

No jugaría para la gente, culparía a otras personas por eso.

Para mí, no sería nadie hasta el final.

Lo logré, puedes ver mi récord en las tiendas.

Sobre las mejores piezas polacas de los mejores productores

A la mierda los cincuenta centavos que se arrepienten de unos centavos

Para comprar un cosaco, ahorre en la calidad de los mixtapes.

Dios no escucho mis peticiones, estaba solo

El chico estaba enganchado al rap, evité la iglesia con un arco

Tal vez algún día me ponga de rodillas, grite, "ya es suficiente"

No creo en nadie más que en mis propias capacidades.